Problemy cywilizacji związane z rozwojem sztucznej inteligencji
Wirtualną rzeczywistość rozumiem tak, jak Mark Zuckerberg1 - czyli jako rozszerzenie naszej rzeczywistości o kreacje komputerowe. W tej przestrzeni będziemy się komunikować nie tylko z innymi ludźmi, ale również z programami, które mogą wykorzystywać sztuczną inteligencję. To budzi wiele obaw. Będę jednak dowodził że większe zagrożenia dla społeczeństwa wynikają z samej wirtualizacji, niż z uwagi na zastosowanie w niej sztucznej inteligencji. Przedstawiona argumentacja sięga fundamentów informatyki2. Dlatego początek tekstu ma charakter „techniczny”. Dalsze rozważania, to opis sytuacji z punktu widzenia humanisty funkcjonującego w świecie techniki.
Maszyny matematyczne
Dawniej komputery - nie bez przyczyny - nazywano maszynami matematycznymi. Modele obliczeniowe, zgodnie z którymi je zbudowano, zostały zaprojektowane przez matematyków. Najprostszym takim modelem obliczeniowym jest tabliczka mnożenia, z którą każdy z nas się zetknął. Jest to „pamięć”, przechowująca wyniki mnożenia dwóch liczb. Mając dwie liczby (od 1 do 10) możemy łatwo odczytać z tej pamięci wynik ich mnożenia.